Wpadł mi w ręce czas jakiś temu, dość przypadkowo zresztą, jakiś podrzędny „raport” o źródłach finansowania nowych (małych) firm i lokalnych start-upów. Takich raportów powstaje sporo – można je nieźle wycenić w różnych projektach finansowanych ze środków unijnych, a przecież nikt się za bardzo do ich przygotowania nadmiernie nie przykłada, więc i zysk zacny. Ale nie o tym…
Ponieważ kiedyś sporo o tym mówiłem w czasie różnych konferencji dla poszukujących lepszej pracy (lub pracy w ogóle) to wrócę do tego tematu – czyli do źródeł finansowania startupów i nowych pomysłów biznesowych – sprawdźmy, gdzie jeszcze można znaleźć fundusze i jak się dobrze przygotować do ich uzyskania.
Od kogo?
Całkowicie pominiętym, we wspomnianym raporcie, źródłem finansowania są bezpośrednie granty technologiczne od dużych dostawców usług informatycznych. Mam tu na myśli tych największych – jak Amazon, Google, IBM, Microsoft (kolejność alfabetyczna) i inne firmy tej klasy. Wielcy gracze mają specjalne programy wspierania/pozyskiwania startupów do swoich platform technologicznych. W raportach są pomijane prawdopodobnie dlatego, że nie dostarczają środków pieniężnych, które można wydać na cokolwiek w firmie, a dają dostęp do technologii i usług informatycznych o określonej wartości. Nie znaczy to jednak, że nie istnieją :-). Wręcz przeciwnie – istnieją i mogą to być naprawdę spore pieniądze.
Ile, czego i za co?
Od każdej z tych firm możemy otrzymać grant w postaci technologii chmurowych (i nie tylko – jeśli firma zajmuje się innym również obszarem) o wartości od 15 tys. USD na 2 lata aż do 120 tys. USD na rok. Wysokość grantu jest zależna od poziomu i rodzaju oferty, do której będziemy aplikować. W wypadku Microsoft – otrzymujemy nie tylko dostęp do chmury, ale także możliwość pobrania i uruchomienia całego oprogramowania, jakie ta firma produkuje (systemy operacyjne, aplikacje biurowe, środowiska programowania) na potrzeby wewnętrzne i testowe. To nie jest bez znaczenia – w przeciwnym razie musielibyśmy, uruchamiając własną działalność, przeznaczyć na to wszystko całkiem znaczne „środki własne”. Inni producenci dostarczają inne korzyści – na miarę swoich ofert.
Co najważniejsze – formalności związane z uzyskaniem takiego grantu są sprowadzone do minimum. Do podstawowych poziomów oferty wystarczy wypełnienie formularza on-line i już nawet po kilkunastu minutach (moje doświadczenie z AWS), ale nie później niż po 3 tygodniach możemy zacząć korzystać z udostępnionych technologii. Google i IBM wymagają fizycznego pojawienia się w jednym z ich akceleratorów. Z naszej strony musimy tylko mieć zarejestrowaną działalność gospodarczą (nie dłużej niż 5 lat) i działającą stronę internetową, musi to być działalność prywatna (bez udziału jakichkolwiek jednostek skarbu państwa czy administracji publicznej) i nasze przychody nie mogą przekraczać 1 mln USD rocznie. To w zasadzie jedyne ograniczenia.
Te granty to nie tylko przedpłacone technologie – w ramach tych programów otrzymujemy także wsparcie biznesowe, szkolenia, mentoring, wsparcie techniczne oraz możliwości spotkań networkingowych zarówno z innymi startupami, jak i z potencjalnymi inwestorami.
Bezpieczeństwo Twojej firmy
Najważniejsze w tych programach jest to, że są one dla nas zupełnie bezpieczne. To nie jakiś Dragon’s Den gfdzie zNie ma tam żadnych ukrytych klauzul finansowych, przyszłych udziałów, odsetek czy konieczności zwrotu lub skomplikowanych form rozliczania. Gdy kończy się program możemy przejść na płatne korzystanie z udostępnionych platform albo zrezygnować bez żadnych konsekwencji. Jeśli chodzi o oprogramowanie licencjonowane – po zakończeniu programu zostajemy z ostatnią aktualną wersją do jakiej mieliśmy dostęp. W pełni legalnie. Jeżeli zdecydujemy się zostać i nadal korzystać danej platformy – możemy skorzystać ze specjalnej oferty cenowej.
Jest jeszcze jedna ważna cecha tych programów – nie mają cech wyłączności. Czyli nic nie stoi na przeszkodzie by skorzystać z więcej niż jednego.
No dobrze – czyli mamy już środki techniczne na stworzenie prototypu czy przygotowanie wstępnej wersji naszego produktu. Teraz należałoby je odpowiednio wykorzystać (można skorzystać z odpłatnej pomocy wdrożeniowej firm trzecich albo powalczyć samemu). I przygotować się do spotkania z inwestorami.
Co dalej?
Żeby dobrze przygotować się do pozyskania inwestorów, musimy oderwać się na chwilę od technologii i zdobyć „trochę” umiejętności miękkich – tworzenie modeli biznesowych, pitching i wystąpienia publiczne, planowanie cen (najlepiej w modelu abonamentowym – doskonale sprawdza się z technologiami chmury obliczeniowej) i wiele innych. O tym w przyszłości.
Wykorzystanie wspomnianych wyżej grantów technologicznych pokaże potencjalnym inwestorom, że umiemy wykorzystywać wszystkie okazje, nie ograniczamy się do pisania wniosków unijnych i dbamy o pieniądze. A to podnosi naszą wiarygodność w oczach kogoś, kto ma nam powierzyć swoje fundusze.
Żródła:
1. Amazon AWS Activate https://aws.amazon.com/activate/
2. Google Cloud Platform https://cloud.google.com/developers/startups/
3. IBM Global Enterpreneur https://developer.ibm.com/startups/
4. Microsoft BizSpark https://bizspark.microsoft.com/